
Naokoło rodzą się dzieci. Wyczekując narodzin potomka rodzice malują dziecięce pokoje na ważne kolory. Jeśli to chłopiec, pokój będzie niebieski. Jeśli zaś dziewczynka,ściany zostaną pomalowane na różowo. Królestwo niebieskie jest dla chłopców, a dla dziewczynek różowe.
Czym takie zaświaty mogą się różnić? Czy w strefie niebieskiej w tym wiecznym życiu są szybkie samochody, wysokie fale dla surferów? Wszyscy już na wieki wieków amen po przekroczeniu nieba bram stają się wysocy, barczyści i mają największe penisy? Wieczność dla Pań jest pełna brokatu, pomadki się nie ścierają, łydka mieści się w każdym bucie, a drinki i ploteczki nigdy się nie kończą? Ale by było....! Takie niebo wedle najgorszych stereotypów. W takim niebie by było bezpiecznie jak w uchu, jak w pępku wielkoluda! Zero stresu. Słowa takie jak „łza” byłyby wykreślone ze słowników. A słowników też by nie było, bo po co czegoś w nich szukać w takim błogostanie. Hmmmm... Tylko te zaświaty nie mogły by byś raczej koedukacyjne. Uzbrojeni po zęby aniołowie musieliby strzec każdego z dwóch wejść i nie wpuszczać nigdy panów do strefy różowej, a pań do niebieskiej. Tak trochę toaletowo. I oznaczenia może byłyby także podobne ....I tak by upływały wieki w iluzji i bezczasie. Stereotypy by złagodziły wszelkie upadki jak najlepszy styropian. Każda z płci by śniła swój sen o potędze. I tylko seksu żal. Piekłem to trąci, ale cóż... Tylko niech by wieczne lato było i śnieg nie już więcej nie padał. A, że nudno jak diabli i dość homogenicznie? Acz jednak ten brak łez ......
„Mam tylko cały świat,
chcę ocalić go od łez i od lat!
Od łez chrońmy ten świat,
jak kto umie.” A. Osiecka (któż inny), Żyj mój świecie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz