"Nawet dziewczęta szkolne noszą tu w pewien charakterystyczny sposób kokardy, stawiają swoistą manierą smukłe nogi i mają
tę nieczystą skazę w spojrzeniu, w której leży preformowane przyszłe zepsucie".

Bruno Schulz, Ulica Krokodyli

Witam w moim królestwie

Witam w moim królestwie

wtorek, 26 lipca 2011

Girl Power



Popkultura ma moc terapeutyczną! Ha!
Wiem, jak banalnie to brzmi, oj wiem.
Jednak, gdyby nie ona, gdzie rozwijałby się motyw girl power? Mam problem z dostępem do koła gospodyń wiejskich, choć chętnie uczestniczyłabym we wspólnym darciu pierza. Niestety, obawiam się,że w takich kołach kobieta wciąż jest od zbieractwa, a mężczyźni od łowiectwa, a siła oczywiście jest
po stronie łowczych, którzy mają traktor.
Pozostaje mi więc czerpanie całymi garściami z girl power.Garściami rozgorączkowanymi jak w bulimicznym ataku.
Nie mogę pozwolić sobie na kobietkowatość i rozmemłanie.Żadnych komedii romantycznych, zakaz "all by myself"! Poczuć furię, mega gniew. Z gniewu pochodzi siła.
Rzucam się do komputera i wyguglowuję listę piosenek girl power. Czuję się ciut infantylnie, ale mam to w nosie. I puszczam na całą parę, otwieram wszystkie okna
i skaczę po salonie fitnesowymi susami ! Fruwam gniewnie do Beyonce hehe.
I wyglądam coraz lepiej. Nie jestem skrzywdzoną pitunią. Mam moc.
Naładowałam się aż strach:)
A potem próbowałam całą frazę częściowo spolszczyć. Eufemistycznie sprawdzić w wyszukiwarkach. I co mi wyszło??...."Baśka miała fajny biust"...........
Tak, u nas Baśka ma swój fajny biust i to by było na tyle w kwestii kobiecej mocy w popkulturze nad Wisłą..