Tak sobie dziś myślę o wzorcach kobiecości, o archetypach księżniczek i czarodziejek jakichś. Rano w idiotycznie marcowej śnieżycy przemykałam się ulicami z siatami buł, kiełbas i słodyczy. Na mej głowie ruska czapa uszanka, nie ma wolności od zimy, oj nie ma. A ze ścian wszelkich atakują mnie bilbordy najświeższego szoł tvn-owskiego o niezapomnianej nazwie, której nie pamiętam. Ważne jest to, że na bilbordzie Cichopek w kluskowato matkopolczanej aurze i Dodzieńka różowa i jędrna. To już Dodzieńka autentycza - jakoś wierzę jej pr-owi. Hmmm... jakoś niewiele mam do wyboru opcji kobiecości polskiej. Więc truchtam do domu podgryzając kiełbasę - myśliwską, by podmalować oko na bardziej dodzine.
Wydaje się, że idealnym miksem byłaby Dodzieńka o duszy Cichopek - tak męska część naszej ojczyzny w większości by odpowiedziała. Mała Cichopek w dużej Dodzinie na zasadzie matrioszek. A co z resztą wzorców kobiecości ? Jakoś ostatnio obserwuję, intelekt i umiejętności mało w cenie. " I nie dla nich dewolaje i Paryże i Szanghaje".
Hmmm. .. Model babki jako "NIC NIE WIEDZĄCEJ JAK ZDRADZONY PIES CZY MIŚ" jakoś mnie nie bawi, więc zalewam herbatę, w fotoszopie wydłużam sobie nogi i planuję ucieczkę..na południe...
piątek, 5 marca 2010
czwartek, 4 marca 2010
Matrioszki świata łączcie się !!!!!!!
Ten blog będzie pisany z potrzeby urodzenia w cyber przestrzeń wszelkich absurdów, śmiesznostek, fikuśności mojej egzystencji. Jako infantka własnego blogowego królestwa, otwieram podwoje swojej szafy, przechodzę przez próg i jestem w matrioszkolandzie. Uwielbiam motyw zwielokrotnionej w wielu rozmiarach baby ruskiej, czerwonopoliczkowej i przaśnej - stąd tytuł taki. Przaśność dobra, swojska i błoga zapanuje tu.
Wymiana myśli i gierek zabaw słownych zapraszam...
Wymiana myśli i gierek zabaw słownych zapraszam...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
