
Dawno dawno temu, w jednym z zakątków ziemi największym lękiem ciężarnej kobiety było urodzenie bliźniąt. Nie dlatego, że to dwa razy więcej roboty i płaczu.
Jej strach pochodził stąd, że bliźniaki z tej dalekiej krainy zabijano tuż po urodzeniu. Wobec więzi, która była między nimi, każdy człowiek czuł się przeraźliwie samotny. Mord na nich był eliminacją anomalii, źródła jakiejś dziwnej mocy.
Sama obecność takiej pary to niechybny początek konfliktów, które mają początek w zazdrości.
Bo żadna inna więź nie ma w sobie współodczuwania.
Dlatego dawno dawno temu w krainie na końcu świata bliźnięta zaraz po urodzeniu zabijano. I w ciąży kobiety bardzo się bały....
