Kobieta jest istotą waleczną jak lwica. Nie dajmy sobie wmówić, że może być mizerna, cicha. Zwłaszcza, kiedy ktoś krzywdzi kogoś jej bliskiego, wypuszcza pazury i atakuje niczym furia ! Ja na przykład, kiedy słyszę, że ktoś fatalnie traktuje któregoś z członków mojej rodziny od razu jestem gotowa biec z kosą na sztorc, z młotkiem do rozbijania mięsa i dać takiemu krzywdzicielowi natychmiastową nauczkę w sensie fizycznym :) Staropolska krew mi się gotuje w żyłach, żupanik mocno ściskam pasem i "Bij wroga". Pieniaczę przy tym okrutnie i wymachuję pięściami. Nie każdy to rozumie, niektórzy mnie stopują hehehe. Stwierdziłam więc w żartach, że znajdę sobie inną, bardziej waleczną i mściwą rodzinkę. "Tak, Państwa Hitlerów. hihihi.
No i pieska, hitlereska", rzekł ktoś :)
Z łzą wściekłości na końcu nosa przyznałam im chwilowo rację i włożyłam głowę pod strumień zimnej wody.
Ale gdy trzeba, zaplotę wężową fryzurkę .....:)
