"Nawet dziewczęta szkolne noszą tu w pewien charakterystyczny sposób kokardy, stawiają swoistą manierą smukłe nogi i mają
tę nieczystą skazę w spojrzeniu, w której leży preformowane przyszłe zepsucie".

Bruno Schulz, Ulica Krokodyli

Witam w moim królestwie

Witam w moim królestwie

poniedziałek, 4 lipca 2011

Tempus fugit


Niedawno mała J. skończyła trzynaście lat. Galopem wchodzi w okres dojrzewania, ma nogi długie do nieba i dużo więcej centymetrów wzrostu niż to możliwe :) I to jest konfundujące mocno, bo przecież przed chwilą miała lat pięć, a przecież przed chwilą to ja miałam parę naście lat i zaczynał się wiek durny i chmurny.
Polały się me łzy czyste, rzęsiste nad upływem czasu, nad tym, że matura była już dziesięć lat temu, że długie blond włosy i gorączka dyskotekowej nocy w kurorcie wcale nie była wczoraj.
Fascynujące wydają się ostatnio ciut bardziej monotonne rozrywki takie, jak grzybobranie i łowienie ryb. Wędkarstwo nęci swoim urokiem zen. Marzę o hodowaniu kur i piekę własny chleb heheh.
Zamiast czipsów i paluszków na babskich zlotach jemy wyszukane sałatki, grillowane kurczaczki i pieczołowicie upieczone ciasta, a wódeczka ma posmak ziół i cytryny.
I tak jest dobrze, jest coraz lepiej.Po takiej wódce nie miewa się kaca, a dzikość serca jest bardziej satysfkakcjonująca.