Brzuchy ciężarne, napęczniałe dzieckiem po brzegi. Są wszędzie, nie ustrzeżesz się.
W eleganckim gabineciku, gdzie w donicy rośnie storczyk, ten rodzaj brzucha jest zaopiekowany, święty , pełen najlepszych chęci. I dobrze, czemu nie, niech sobie owocuje i ma się dobrze. Tylko, kiedy u mnie tam takiego brzucha brak..
Co Pani myśli, jak nie teraz to kiedy, młodsza się nie staje.. – słyszę i moja płaska równina brzucha drży. Łypią na mnie teraz pępkiem i stres mnie wypełnia, żem nie błogosławiona- rozmnażalna. Nie pogłaszczą mnie, nie przyłożą ucha. Nogi za pas i w świat.
Tik tak, tik tak - tyka zegar.
Zasadniczo-rączki w górę. Matka Polka uber alles. To może ktoś ustąpi miejsca brzuchatce w autobusie? hmm, puszczała się, to ma...
Dychotomie, dychotomie.
Przymus dziś czuję ogromny i przykry. Młode matki za ścianą prężą się dniomatkowo jak kotki. Wolny wybór, sama wybieram kiedy, ktoś o tym słyszał? I ja się pytam, czemu polemizują ze mną usta męskie .. z wąsem??
"Do pudełka poukładaj żołnierzy,
przestań szarpać nerwowo kołnierzyk,
już noc, już noc, już noc.
Udawanie się zacznie od jutra,
a na razie odpłyńmy na kutrach,
w tę noc, w tę noc, w tę noc..."
Za mistrznią Osiecką "Dobranoc, Panowie !"
środa, 26 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Wiem, o czym mówisz! W Polsce jest bardzo silna presja na rodzenie dzieci, a wcześniej oczywiście na znalezienie chłopca. Ja się skutecznie opierałam tej pierwszej ze względu na wykręcenie się od drugiej. Nikt się nie pytał, "kiedy dzieci?" bo według polsko-katolickiej wizji świata lesby- o ile w ogóle istnieją!- dzieci mieć nie powinny. W związku z facetem gorzej: albo, Boziu uchowaj! się zabezpieczacie, albo może coś z tobą (nie, nie z nim! z tobą!) nie tak. Weź ty się lepiej zbadaj, bo może, wiesz, nie chcę cię straszyć, ale może bezpłodna jesteś... Że chcesz odłożyć macierzyństwo na później, tego nikt nawet słuchać nie chce, bo kobieta po 40 w Polsce nie istnieje. Zresztą nawet tutaj "Daily Mail" sieje zgrozę, że mamy "Coraz więcej matek 40 +!!!"
OdpowiedzUsuńDokładnie, trafiłaś w dziesiątkę. 2 lekarzy w tym miesiącu patrzyło na mnie jak na staruchę ;P
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz :)Polecam się,,
o tak..matki polki szerza straszna propagande..tak bardzo chca zebysmy podzieliły ich smutny los, nie majac juz czasu dla siebie?
OdpowiedzUsuń