Po krótkiej przerwie powracam.
Mottem dzisiejszego odcinka niech będzie cytat z „Kto wrobił Królika Rogera” : Nie jestem zła, już taką mnie narysowano. Zdanie to wypowiada kreskówkowa seksbomba, której wdzięki działają i na narysowanych i na mężczyzn ze świata rzeczywistego. Nie czujecie się czasami narysowani?. Prawdziwi tylko na dwa wymiary? Kusząca łatwość życia, gdzie i zło i dobro maja o jedną wartość mniej, a wiecznie zielone drzewa śpiewają do snu Abbę.
Szalenie ciekawe jest to, że wśród nas jest wiele narysowanych. Dwoma kreskami. Za ścianą pan menadżer pierwszy po Bogu okrasza soczystymi „kurwa” każdy swój oddech, za to językami ludzi i aniołów nie mówi. Zapytał mnie natomiast z okazji radosnych świąt Wielkiej Nocy, czy idę pomalować jajka chłopakom…………………………………………………
Myślę, że on jest postacią ze starych bajek Loony Tunes, na przykład wielkim psiskiem, które nigdy nie dogoni kota –cwaniaka. Zapodział się tu i został.
Narysowanych charakteryzuje swoista umowność. I całkowita niemożność dialogu. Sądzę, że wszyscy urzędnicy są narysowani. Istnieją pro forma, zanim 3D wyprze ich do rupieciarni. Istoty te tworzą sobą pustostan doskonały, nietknięty empatią.
Z tych bajek najbardziej wbiła mi się w pamięć historyjka o skunksie, który zapałał namiętnością do kotki. Pas białej farby na moment upodobnił ją do skunksicy. Bajka ta była podszyta przeogromnym ładunkiem erotyzmu. Kto jest skunksem wśród nas? Gdzie kryją się narysowani ……?
czwartek, 8 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

ehhh..więcej pisz sweetie, jeszcze bym poczytała.. a tu koniec.
OdpowiedzUsuń