"Nawet dziewczęta szkolne noszą tu w pewien charakterystyczny sposób kokardy, stawiają swoistą manierą smukłe nogi i mają
tę nieczystą skazę w spojrzeniu, w której leży preformowane przyszłe zepsucie".

Bruno Schulz, Ulica Krokodyli

Witam w moim królestwie

Witam w moim królestwie

piątek, 19 marca 2010

Liliputy - POWIEŚĆ W ODCINKACH część 5 - autor: Maria Muskat

Nie mając wyjścia Adela pedałowała co sił w małych nóżkach, zieleń bicyklów przecinała krajobraz kiedy jechali przez przestwór oceanu. Przez całą podróż automat Adam nie odezwał się ani słowem. Adelę zdziwiło jej własne posłuszeństwo wobec tej postaci, która tak nagle wdarła się w jej życie. Pod wieczór zatrzymali się, żeby odpocząć. Adam z wyjął z torby termos i nalał do kubka dziwnego aromatycznego płynu."To zupa z końskiej kiszki kociej szczyny. Wypijesz..?"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz